🏮 Wniosek O Wydanie Wyników Sekcji Zwłok

Sekcja zwłok w przypadku o wysokim stopniu skomplikowania (np. potrącenie osoby pieszej, podejrzenie nieprawidłowości leczenia itp.) oraz zwłok znacznie przeobrażonych gnilnie 1 017,20 3 Sekcja zwłok w pozostałych przypadkach innych niż określone w pozycji 1 i 2 941,20 4 Oględziny zewnętrzne zwłok bez sekcji z pobraniem

Wideo: Wideo: Refugee integration in Poland. Can it be improved? Zawartość: Kroki Część 1 z 2: Poproś o raport z sekcji zwłokCzęść 2 z 2: Zbierz raport z sekcji zwłok Porady Informacje o autorze | Odnośniki X to „wiki”, co oznacza, że ​​wiele naszych artykułów zostało napisanych przez kilku autorów. Aby stworzyć ten artykuł, autorzy-wolontariusze pracowali nad jego edycją i ulepszaniem w miarę upływu tym artykule przytoczono 10 odnośników, które można zobaczyć na dole strony. Sekcja zwłok jest poubojową procedurą medyczną wykonywaną przez wykwalifikowanego autopsji trwa od dwóch do czterech godzin i nie będzie przeszkadzać w pokazaniu ciała na pogrzebie. Informacje z sekcji zwłok mogą być ważne dla członków rodziny w celu uzyskania ostatecznych wyników, pomocy w kwestiach prawnych, lepszego zrozumienia warunków genetycznych, które mogą wpłynąć na innych członków rodziny lub wyjaśnienia nieoczekiwanej śmierci. Wszystkie stany mają różne przepisy dotyczące prywatności, które określają, kto może uzyskać dostęp do raportu z wyników sekcji zwłok. Uwaga: dotyczy to Stanów Zjednoczonych Kroki Część 1 z 2: Poproś o raport z sekcji zwłok Zrozum cel autopsji. Sekcja zwłok polega na badaniu zwłok osoby przez wykwalifikowanego patologa. Patolog tworzy pisemny zapis wyników uzyskanych podczas sekcji, w tym badań mikroskopowych i laboratoryjnych. Członkowie rodziny lub inne upoważnione osoby mogą zażądać kopii tych raportów. Istnieją dwa rodzaje sekcji zwłok: Sekcja zwłok wykonana przez szpital: Ten typ sekcji zwany jest często badaniem pośmiertnym lub sekcją. Podczas sekcji zwłok patolog używa technik chirurgicznych do przeprowadzania wewnętrznego i zewnętrznego badania zmarłego. Sekcja zwłok jest wykonywana w celu znalezienia odpowiedzi na konkretne pytania dotyczące przyczyny śmierci oraz zidentyfikowania chorób lub problemów związanych ze śmiercią pacjenta. Sekcja zwłok przeprowadzona przez eksperta kryminalistycznego: Ten rodzaj sekcji określa przyczynę śmierci osoby, a także sposób jej śmierci (na przykład śmierć naturalną, przypadkową, samobójstwo lub zabójstwo). Podobnie przeprowadza się autopsje kryminalistyczne w celu ustalenia tożsamości zmarłego, a także czasu śmierci lub obecności śmiertelnych obrażeń. Dowody zebrane podczas sekcji sądowej mogą zostać wykorzystane w sprawie karnej w celu udowodnienia winy lub niewinności osoby. Sprawdź zasady swojego stanu dotyczące wyników sekcji zwłok. Zasady dotyczące sekcji zwłok różnią się w zależności od stanu, a także w poszczególnych krajach. Jednak generalnie większość ostatecznych raportów z sekcji zwłok jest dostępna w ciągu 30 lub 45 dni. Skomplikowane przypadki mogą potrwać do 90 dni, zanim ostateczne wyniki sekcji zwłok będą kompletne i dostępne. Kompletną tabelę dotyczącą zasad autopsji sklasyfikowanych według stanu można znaleźć tutaj. Należy pamiętać, że niektóre stany ograniczają raporty z sekcji zwłok do członków rodziny zmarłego lub osób, które mają uzasadniony interes w tym raporcie. W kilku stanach raporty z sekcji zwłok stanowią zapisy publiczne, chociaż w niektórych przypadkach zapisy te mogą zostać zachowane. Napisz prośbę o kopię raportu z autopsji. Większość stanów wymaga pisemnego wniosku o wydanie raportu z sekcji zwłok. Szczegółowe informacje na temat wniosku, a także adres, na który należy go przesłać, oraz formularz wniosku znajdują się na stronie internetowej biura ustawodawcy w danym stanie. W większości pisemnych wniosków należy podać swoje pełne imię i nazwisko, adres, numer telefonu, stosunek do zmarłego, datę śmierci i okręg, w którym nastąpiła śmierć. W niektórych stanach, takich jak w Iowa i Maryland, przyczyna i sposób śmierci zmarłego są włączane do rejestrów publicznych. Reszta informacji zawartych w raporcie z sekcji zwłok pozostaje poufna i jest uważana za dokumentację medyczną. Członkowie rodziny (a także inne uprawnione osoby, takie jak leczący lekarzy, funkcjonariusze organów ścigania badających śmierć i prokuratorzy okręgowi) mogą złożyć pisemny wniosek o szczegółowe sprawozdanie z sekcji zwłok. Ad Część 2 z 2: Zbierz raport z sekcji zwłok Przejrzyj raport z autopsji osobiście. W niektórych stanach, takich jak Maryland, możesz osobiście przeczytać i przejrzeć raport z sekcji zwłok, oddzielając spotkanie w biurze Lekarza Legisty bez żadnych kosztów. Nie można jednak skopiować raportu ani zabrać go ze sobą, nie płacąc za kopię. Jeśli chcesz uzyskać więcej informacji, odwiedź stronę internetową biura ustawodawcy w swoim stanie. Biuro będzie zawierało tyle informacji, ile potrzebujesz, aby poprosić o raport z sekcji zwłok. Większość dużych miast i powiatów ma biuro kryminalistyczne. W razie potrzeby zapłać za raport. Większość raportów z sekcji zwłok jest przekazywana bezpłatnie krewnym zmarłego lub innym uprawnionym osobom. Jednak w niektórych stanach, takich jak Maryland i Teksas, wymagana jest opłata za otrzymanie pełnego i szczegółowego raportu z sekcji zwłok. Ceny mogą się różnić. Na przykład stawka za raport z sekcji zwłok w Teksasie wynosi 0,10 USD za stronę, a w Maryland stawka ta wynosi 30 USD dla członków rodziny zmarłego. Otrzymaj raport pocztą. Czas przetwarzania twojego pisemnego wniosku może się różnić w zależności od stanu. Jednak raport z autopsji otrzymasz pocztą zwykłą. Ad Porady Zwykle zdjęcia rentgenowskie lub zdjęcia nie są uwzględniane w standardowych raportach z autopsji. Reklama Źródło: „https: //www.. Title = get-the-report-of-results-of-an-autopsy & oldid = 890188”

W czasie poszukiwań Grzegorza Borysa, śmierć poniósł 27-letni płetwonurek i strażak. Znamy wyniki sekcji zwłok. Do wypadku podczas poszukiwań Borysa doszło w ubiegłą środę. Tragedia

Zgoda czy sprzeciw Co do zasady zakłada się domniemaną zgodę na sekcję zwłok, dotąd dopóki nie zostanie ustalone, że pacjent zgłosił sprzeciw. Sprzeciw ten może być wyrażony w dowolny sposób, a więc pisemnie lub ustnie, ważne jest, aby został złożony za życia pacjenta. Kiedy sprzeciw nie wystarczy? Artykuł 24 ust. 5 ustawy z dnia 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej (tekst jedn.: Dz. U. z 2007 r. Nr 14, poz. 89 ze zm.) przewiduje wyjątki, kiedy pomimo złożonego sprzeciwu, wykonuje się sekcję zwłok, a mianowicie: - w przypadkach określonych przepisami ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz. U. Nr 89, poz. 555 ze zm.), - gdy nie można jednoznacznie stwierdzić przyczyny zgonu, - w sytuacji, gdy zachodzą przesłanki z ustawy z dnia 6 września 2001 r. o chorobach zakaźnych i zakażeniach (Dz. U. Nr 126, poz. 1384 ze zm.);. Lekarz powinien dokonać sekcji zwłok również w przypadku, gdy zgon osoby nastąpił przed upływem 12 godzin od przyjęcia jej do szpitala, jednak tutaj także stosuje się przepisy o zakazie sekcji, jeżeli przedstawiciel ustawowy tej osoby wyraził sprzeciw lub uczynił to za życia sam zmarły. Fakultatywnie można przeprowadzić sekcję zwłok zawsze, poza przypadkami, w których dana osoba wyraziła sprzeciw. W takim wypadku podjęcie decyzji przez lekarza o nieprzeprowadzaniu sekcji powinno znaleźć swoje odzwierciedlenie w dokumentacji medycznej. Przeczytaj: Zasady odpłatności i przechowywania dokumentacji medycznej Kto decyduje o przeprowadzeniu sekcji? Sekcja zarządzana jest przez kierownika zakładu opieki zdrowotnej, a jeżeli kierownik ZOZ-u nie jest lekarzem, to zarządzenie o przeprowadzeniu sekcji zwłok wydaje upoważniony przez niego lekarz, na wniosek właściwego ordynatora lub w razie potrzeby po zasięgnięciu jego opinii. Jeżeli lekarz ma podejrzenie, że przyczyną zgonu było popełnienie przestępstwa, wtedy decyzję o sekcji podejmuje prokurator, którego niezwłocznie należy powiadomić. Taka decyzja prokuratora o przeprowadzeniu sekcji wyłącza możliwość przeprowadzenia sekcji z zarządzenia kierownika ZOZ-u. Zobacz też: Prawa pacjenta - kompendium Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Kliknij tutaj, aby wpisać miejscowość. Wniosek o wydanie zezwolenia na ekshumację ludzkich zwłok lub szczątków. 1. Instrukcja wypełnienia dokumentu. WYPEŁNIĆ WIELKIMI LITERAMI. 2. Dane wnioskodawcy. 2.1. Dane identyfikacyjne. Czasami zachodzi konieczność, aby mieć wgląd w akta sprawy w prokuraturze, niezależnie czy jesteśmy oskarżonym, czy pokrzywdzonym. Należy w tym celu złożyć wniosek w prokuratorze prowadzącej naszą sprawę. W tym wpisie przedstawię dwa takie wnioski. Pierwszy wniosek posiada wyszczególnione dokumenty, które nas interesują oraz obszerną argumentację. Odnosi się on do sytuacji, gdy mieliśmy wypadek samochodowy (jesteśmy poszkodowani), a ubezpieczyciel nie chce wypłacić nam odszkodowania, tłumacząc się koniecznością czekania na zakończenie postępowania prokuratorskiego. Drugi wzór, to wniosek krótki, bez uzasadnienia prosimy o całą dokumentację sprawy – wzór zarówno dla poszkodowanego, jak i podejrzanego. Wzór 1 Wzór 1: Wniosek do prokuratory o udostępnienie akt w wersji doc. Prokurator Prokuratury Rejonowej w ….. Sygn. akt: …………….. Pokrzywdzony: ………………. W związku z roszczeniem cywilnym o wypłatę odszkodowania z tytułu szkody osobowej, doznanej przeze mnie w wypadku komunikacyjnym z dnia ……… roku i trudnościami dowodowymi, co do przebiegu i okoliczności zdarzenia, proszę o wydanie zgody na udostępnienie mi: opinii z rekonstrukcji zdarzenia protokołu przesłuchania Podstawa mojego wystąpienia stanowi art. 156 § 5 Kodeksu postępowania karnego. Bez w/w dowodów Towarzystwo Ubezpieczeniowe w zakresie odpowiedzialności cywilnej odmawia przyjęcia odpowiedzialności za zdarzenia, co skutkuje brakiem wypłaty odszkodowani. Mój stan zdrowia wymaga ciągłego leczenia i związanych z tym nakładów finansowych. Brak wypłaty odszkodowania może negatywnie wpłynąć na proces mojej rekonwalescencji. Z góry dziękuję za pozytywne zaopiniowanie mojego wniosku i wydanie żądanych kopii dokumentów. Z poważaniem Wzór 2 Wzór 2: WNIOSEK O UDOSTĘPNIENIE AKT SPRAWY w wersji doc. ……………………………………………… ……………………………… ……………………………… ……………………………… Prokurator Prokuratury Rejonowej w ……………… Sygn. Akt: …………………….. Pokrzywdzony: …………………… WNIOSEK O UDOSTĘPNIENIE AKT SPRAWY Jako podejrzany/pokrzywdzony w sprawie …………………… wnoszę o udostępnienie do wglądu akt sprawy celem zapoznania się ze zgromadzonym materiałem dowodowym. Z poważaniem, ……………………………………………………. Rating: (1 vote cast)Wniosek do prokuratory o udostępnienie akt - wzór, out of 5 based on 1 rating
Wniosek o wydanie zezwolenia na przewóz zwłok wypełnia osoba uprawniona do dysponowania zwłokami lub osoba posiadająca stosowne upoważnienie - patrz formularze Transport zwłok musi być przeprowadzony przez wyspecjalizowaną firmę pogrzebową po uzyskaniu zezwolenia
Biegli lekarze nie stwierdzili obrażeń, które wskazywałyby na wywieranie ucisku na szyję ani żadnych innych obrażeń, które mogłyby skutkować zgonem 34-latka z Lubina - przekazał PAP zastępca Prokuratora Okręgowego w Legnicy Arkadiusz Kulik. Sekcja zwłok mężczyzny odbyła się w poniedziałek. CZYTAJ RÓWNIEŻ: — TYLKO U NAS. Szefernaker o interwencji policji w Lubinie: „Trzeba poczekać do sekcji zwłok, która wskaże przyczyny śmierci” — RPO zajmie się sprawą śmierci mężczyzny w Lubinie. „Wystąpi w tej sprawie do prokuratury i policji o wszelkie możliwe informacje” — Śledztwo w sprawie interwencji policji w Lubinie; zatrzymany mężczyzna nie żyje. „Nie reagował na polecenia, był agresywny i pobudzony” Interwencja policji w Lubinie 6 sierpnia w Lubinie, po interwencji policji zmarł 34-letni mieszkaniec tego miasta. Film z zatrzymania na ul. Traugutta trafił do internetu. Jak poinformowała w oświadczeniu dolnośląska policja, funkcjonariusze udali się na interwencję dotyczącą agresywnego mężczyzny, który miał rzucać kamieniami w okna zabudowań. Na numer alarmowy zadzwoniła matka mężczyzny, informując policję, że jej syn nadużywa narkotyków. Z wyjaśnień policji wynika, że skierowani na miejsce funkcjonariusze próbowali wylegitymować i uspokoić mężczyznę. Ten jednak nie reagował na polecenia. W rezultacie policjanci obezwładnili 34-latka, używając kajdanek i chwytów obezwładniających. Kolejnego dnia policja podała, że mężczyzna zmarł po dwóch godzinach od przewiezienia do szpitala. W mediach pojawiły się relacje świadków zdarzenia, zdaniem których śmierć 34-latka nastąpiła jeszcze podczas interwencji. Prokuratura Rejonowa w Lubinie wszczęła śledztwo pod kątem przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy policji oraz nieumyślnego spowodowania śmierci pokrzywdzonego. Sekcja zwłok 34-latka,która była zaplanowana na wtorek, odbyła się w poniedziałek w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu. Wyniki sekcji zwłok Zastępca Prokuratura Okręgowego w Legnicy prok. Arkadiusz Kulik przekazał PAP, że sekcja zwłok „nie wykazała zmian urazowych, które byłyby bezpośrednią przyczyną zgonu mężczyzny”. Biegli lekarze nie stwierdzili obrażeń, które wskazywałyby na wywieranie ucisku na szyję ani żadnych innych obrażeń, które mogłyby skutkować zgonem mężczyzny — powiedział prokurator, komentując doniesienia medialne dotyczące wyników sekcji. Jak dodał, biegli zaznaczyli, że w celu ustalenia przyczyny i mechanizmu zgonu 34-latka niezbędne jest przeprowadzenie dalszych badań, w tym badań toksykologicznych i histopatologicznych. W związku z czym zabezpieczone zostały stosowne wycinki do tych badań i zlecono ich wykonanie — powiedział. Prok. Kulik poinformował też, że Prokurator Okręgowy w Legnicy zwrócił się z wnioskiem do prokuratury nadrzędnej o rozważanie przekazania sprawy do innej jednostki prokuratury spoza okręgu legnickiego. Chodzi tu w szczególności o ewentualne unikniecie zarzutów co do braku bezstronności prokuratorów, którzy prowadzą postępowanie — dodał. Wniosek pełnomocnika rodziny Jak powiedziała wcześniej w rozmowie z PAP adw. Renata Kolerska, pełnomocniczka rodziny 34-latka, prokuratura odmówiła rodzinie wydania protokołów sekcji oraz oględzin zwłok. Prokuratura oświadczyła, że przyczyna zgonu Bartosza S. jest nieznana. Samo takie stwierdzenie nie pozwala dokonać jakiejkolwiek weryfikacji wiarygodności tych czynności — mówiła. Pełnomocniczka rodziny zapowiedziała, że będzie składać wniosek o przeprowadzenie ponownej sekcji zwłok, tym razem w Zakładzie Medycyny Sądowej w Poznaniu. Będę też wnioskowała o wyłączenie ze sprawy Prokuratury Rejonowej w Lubinie i przekazanie sprawy innej prokuraturze — dodała adwokat. Przypomniała też, że lubińska prokuratura nie umożliwiła rodzicom zobaczenia syna przed sekcją zwłok. Jeszcze w dniu śmierci Bartosza S. na prośbę matki złożyłam wniosek o okazanie jej ciała, ale prokuratura nie wyraziła na to zgody. Pan prokurator powiedział, że po czynnościach, czyli po weekendzie, w dniu przesłuchania pani Jolanty okazane zostanie jej ciało syna. W międzyczasie, krótko przed przesłuchaniem zadzwonił, że niestety nie będzie to możliwe, gdyż ciało zostało już zabrane do Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu, po czym otrzymałam oficjalne pismo, że taka czynność nie będzie umożliwiona i matka mężczyzny nie zobaczy syna — tłumaczyła. W poniedziałek wieczorem poseł KO Piotr Borys opublikował na Twitterze pismo Prokuratury Rejonowej w Lubinie, w którym można przeczytać, że „według oświadczeń ratowników po tym, jak przyjechali na ul. Traugutta w Lubinie na zgłoszenie do Bartosza S., dokonali sprawdzenia tętna, ciśnienia, lecz parametry te były niewyczuwalne”. Według ratownika zgon pokrzywdzonego stwierdzono już na ul. Traugutta. Stwierdził także, że z tego powodu nie podejmowali żadnych czynności resuscytacyjnych — czytamy w piśmie. Wcześniej w poniedziałek, na briefingu prasowym, podkom. Wojciech Jabłoński z biura prasowego dolnośląskiej policji, odpowiadając na pytania dziennikarzy dotyczące piątkowej interwencji, zapewniał, że w chwili, kiedy funkcjonariusze przekazywali 34-latka pod opiekę zespołowi medycznemu, zachowane były jego funkcje życiowe, wyczuwalny był oddech i tętno. Jak dodał „są to wstępne informacje pozyskane w toku czynności”. Lewica chce informacji szefa MSWiA Lewica chce, by w porządku środowego posiedzenia Sejmu znalazła się informacja ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego dotycząca wydarzeń, które miały miejsce 6 sierpnia w Lubinie, gdzie po interwencji policji zmarł mężczyzna. Szef sejmowej komisji spraw wewnętrznych i administracji, poseł Lewicy Wiesław Szczepański podkreślił na wtorkowej konferencji prasowej, że jego ugrupowanie domaga się pełnego wyjaśnienia tej sytuacji. Chcielibyśmy, aby w jutrzejszym porządku obrad znalazła się informacja ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego dotycząca wydarzeń, które miały miejsce 6 sierpnia, interwencji policji, ale również tego, co stało się potem, a więc wydarzeń na ulicach — powiedział Szczepański. Jednocześnie - dodał - posłowie Lewicy oczekują wyjaśnień od prokuratury. Abyśmy wiedzieli jak wygląda dzisiaj sytuacja, czy rzeczywiście dokonano sekcji zwłok, że sekcja zwłok wykazała określone działania policji bądź nie — powiedział Szczepański. Z kolei poseł Robert Obaz zwrócił się w imieniu Lewicy z prośbą do komendanta wojewódzkiego dolnośląskiej policji o zawieszenie komendanta policji w Lubinie oraz odsunięcie od pracy policjantów, którzy 6 sierpnia uczestniczyli w interwencji, a także zawieszenie ich. wkt/PAP pobierz wniosek o wydanie EKUZ, wydrukuj go, wypełnij i podpisz, skorzystaj z interaktywnego formularza, który pomoże ci wypełnić wniosek o wydanie EKUZ, a potem wydrukuj uzupełniony wniosek i podpisz. Jeśli nie wiesz, jak wypełnić wniosek — zobacz przykładowo wypełniony wniosek o wydanie EKUZ. Interwencja policja w Lubinie na Dolnym Śląsku Źródło: Twitter/Beata_Ka REKLAMA Biegli lekarze nie stwierdzili obrażeń, które wskazywałyby na wywieranie ucisku na szyję ani żadnych innych obrażeń, które mogłyby skutkować zgonem 34-latka z Lubina – przekazał PAP zastępca Prokuratora Okręgowego w Legnicy Arkadiusz Kulik. Sekcja zwłok mężczyzny odbyła się w poniedziałek. 6 sierpnia w Lubinie, po interwencji policji zmarł 34-letni mieszkaniec tego miasta. Film z zatrzymania na ul. Traugutta trafił do internetu. Jak poinformowała w oświadczeniu dolnośląska policja, funkcjonariusze udali się na interwencję dotyczącą agresywnego mężczyzny, który miał rzucać kamieniami w okna zabudowań. Na numer alarmowy zadzwoniła matka mężczyzny, informując policję, że jej syn nadużywa narkotyków. REKLAMA Z wyjaśnień policji wynika, że skierowani na miejsce funkcjonariusze próbowali wylegitymować i uspokoić mężczyznę. Ten jednak nie reagował na polecenia. W rezultacie policjanci obezwładnili 34-latka, używając kajdanek i chwytów obezwładniających. Kolejnego dnia policja podała, że mężczyzna zmarł po dwóch godzinach od przewiezienia do szpitala. W mediach pojawiły się relacje świadków zdarzenia, zdaniem których śmierć 34-latka nastąpiła jeszcze podczas interwencji. Prokuratura Rejonowa w Lubinie wszczęła śledztwo pod kątem przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy policji oraz nieumyślnego spowodowania śmierci pokrzywdzonego. Sekcja zwłok 34-latka,która była zaplanowana na wtorek, odbyła się w poniedziałek w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu. Zastępca Prokuratura Okręgowego w Legnicy prok. Arkadiusz Kulik przekazał PAP, że sekcja zwłok „nie wykazała zmian urazowych, które byłyby bezpośrednią przyczyną zgonu mężczyzny”. „Biegli lekarze nie stwierdzili obrażeń, które wskazywałyby na wywieranie ucisku na szyję ani żadnych innych obrażeń, które mogłyby skutkować zgonem mężczyzny” – powiedział prokurator, komentując doniesienia medialne dotyczące wyników sekcji. Jak dodał, biegli zaznaczyli, że w celu ustalenia przyczyny i mechanizmu zgonu 34-latka niezbędne jest przeprowadzenie dalszych badań, w tym badań toksykologicznych i histopatologicznych. „W związku z czym zabezpieczone zostały stosowne wycinki do tych badań i zlecono ich wykonanie” – powiedział. Prok. Kulik poinformował też, że Prokurator Okręgowy w Legnicy zwrócił się z wnioskiem do prokuratury nadrzędnej o rozważanie przekazania sprawy do innej jednostki prokuratury spoza okręgu legnickiego. „Chodzi tu w szczególności o ewentualne unikniecie zarzutów co do braku bezstronności prokuratorów, którzy prowadzą postępowanie” – dodał. Jak powiedziała wcześniej w rozmowie z PAP adw. Renata Kolerska, pełnomocniczka rodziny 34-latka, prokuratura odmówiła rodzinie wydania protokołów sekcji oraz oględzin zwłok. „Prokuratura oświadczyła, że przyczyna zgonu Bartosza S. jest nieznana. Samo takie stwierdzenie nie pozwala dokonać jakiejkolwiek weryfikacji wiarygodności tych czynności” – mówiła. Pełnomocniczka rodziny zapowiedziała, że będzie składać wniosek o przeprowadzenie ponownej sekcji zwłok, tym razem w Zakładzie Medycyny Sądowej w Poznaniu. „Będę też wnioskowała o wyłączenie ze sprawy Prokuratury Rejonowej w Lubinie i przekazanie sprawy innej prokuraturze” – dodała adwokat. Przypomniała też, że lubińska prokuratura nie umożliwiła rodzicom zobaczenia syna przed sekcją zwłok. „Jeszcze w dniu śmierci Bartosza S. na prośbę matki złożyłam wniosek o okazanie jej ciała, ale prokuratura nie wyraziła na to zgody. Pan prokurator powiedział, że po czynnościach, czyli po weekendzie, w dniu przesłuchania pani Jolanty okazane zostanie jej ciało syna. W międzyczasie, krótko przed przesłuchaniem zadzwonił, że niestety nie będzie to możliwe, gdyż ciało zostało już zabrane do Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu, po czym otrzymałam oficjalne pismo, że taka czynność nie będzie umożliwiona i matka mężczyzny nie zobaczy syna” – tłumaczyła. W poniedziałek wieczorem poseł KO Piotr Borys opublikował na Twitterze pismo Prokuratury Rejonowej w Lubinie, w którym można przeczytać, że „według oświadczeń ratowników po tym, jak przyjechali na ul. Traugutta w Lubinie na zgłoszenie do Bartosza S., dokonali sprawdzenia tętna, ciśnienia, lecz parametry te były niewyczuwalne”. „Według ratownika zgon pokrzywdzonego stwierdzono już na ul. Traugutta. Stwierdził także, że z tego powodu nie podejmowali żadnych czynności resuscytacyjnych” – czytamy w piśmie. Wcześniej w poniedziałek, na briefingu prasowym, podkom. Wojciech Jabłoński z biura prasowego dolnośląskiej policji, odpowiadając na pytania dziennikarzy dotyczące piątkowej interwencji, zapewniał, że w chwili, kiedy funkcjonariusze przekazywali 34-latka pod opiekę zespołowi medycznemu, zachowane były jego funkcje życiowe, wyczuwalny był oddech i tętno. Jak dodał „są to wstępne informacje pozyskane w toku czynności”. (PAP) REKLAMA Prokuratura Regionalna w Gdańsku nie ujawnia wyników sekcji zwłok 7-letniej dziewczynki ze wsi Pluskowęsy (Kujawsko-Pomorskie). Dziecko zmarło w ubiegłym tygodniu w szpitalu w Chełmży. We wtorek wszczęto śledztwo w tej sprawie.
Prokuratura ma już protokół z sekcji zwłok półrocznej Magdy, ale nie udziela informacji na temat jego treści. Śledczy wydali zgodę na wydanie ciała dziecka rodzinie - poinformowała w czwartek rzeczniczka prokuratury Marta Zawada-Dybek. Wstępne wyniki sekcji zwłok dziecka wykazały, że Magda zginęła w wyniku urazu głowy, co nie przeczyło wersji jej matki Katarzyny W. - według niej dziecko zmarło po upadku na podłogę i uderzeniu o próg. W czwartek prokuratura otrzymała szczegółowy, kilkustronicowy protokół z sekcji zwłok dziewczynki, podpisany przez czterech biegłych. Prokuratorzy zapoznali się już z tym dokumentem, ale Zawada-Dybek odmówiła informacji na temat jego treści tłumacząc to kolejnymi czynnościami, które należy wykonać w śledztwie. Zawada-Dybek poinformowała też, że prokuratura wydała zezwolenie na wydanie rodzinie ciała. Umożliwi to pochowanie Madzi. W czwartek do prokuratury wrócił wniosek obrońcy Katarzyny W. o zwolnienie jej z aresztu. Sąd uznał, że nie jest to formalne zażalenie na areszt, ale wniosek o jego uchylenie, którego rozpatrzenie należy do prokuratury. Jak poinformował PAP prezes Sądu Rejonowego Katowice-Wschód sędzia Jarema Czapla, dokumenty od obrońcy Katarzyny W. prokuratura przekazała sądowi w środę. Był to wniosek o uchylenie aresztu oraz pismo z prokuratury, która uznała, że jest to de facto zażalenie na zastosowanie aresztu, złożone w przepisowym terminie siedmiu dni. Sąd uznał jednak, że zgodnie z wolą obrońcy Katarzyny W. jest to wniosek o uchylenie aresztu, złożony na podstawie innego przepisu niż zażalenie, które również jest przygotowywane, w innym trybie. Różnica jest taka, że areszt może uchylić sama prokuratura (np. analizując nowe okoliczności w sprawie), a zażalenie musi rozpatrzyć sąd. "Złożone przez obrońcę pismo jest wnioskiem o uchylenie środka zapobiegawczego, co nie jest równoznaczne z zażaleniem. Dlatego zdecydowaliśmy o przesłaniu wniosku Prokuraturze Okręgowej w Katowicach w celu nadania mu biegu" - wyjaśnił Czapla. Prok. Zawada-Dybek powiedziała, że wniosek obrońcy zostanie rozpoznany w najbliższym czasie. Obrońca podejrzanej mec. Marcin Szymonek poinformował PAP, że zażalenie na decyzję sądu o aresztowaniu Katarzyny W. nie zostało jeszcze przesłane do sądu. 22-letnia Katarzyna W. została w sobotę aresztowana na dwa miesiące pod zarzutem nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. Wniosek o areszt prokuratura argumentowała obawą matactwa i ucieczki podejrzanej. Magdy szukano od 24 stycznia. W miniony piątek matka wskazała miejsce ukrycia zwłok, a w sobotę została aresztowana. Prokuratura nie informuje o terminie ewentualnej wizji lokalnej w miejscu znalezienia ciała dziewczynki. Nie odnosi się też do informacji, że ponownie przesłuchany miałby być Krzysztof Rutkowski. Sam Rutkowski powiedział PAP, że choć planował przyjechać do prokuratury w czwartek, przełożył to na inny dzień. Nie chciał ujawnić z czym związana będzie jego kolejna wizyta w prokuraturze.
- Nie mamy jeszcze wyników sekcji zwłok, która powinna wyjaśnić przyczyny zgonu. A te mogą zmienić kwalifikację czynu - mówi prok. Alicja Macugowska-Kyszka. Prokuratura nie zdradza szczegółów śledztwa. Na jej wniosek, świnoujski sąd rejonowy tymczasowo aresztował podejrzanego na trzy miesiące.
Dokumentacja medyczna to podstawowa i niezbędna informacja podczas procesu ubiegania się o odszkodowanie. Prawem każdego pacjenta jest możliwość uzyskania pełnej dokumentacji medycznej z placówki, w której zostało podjęte leczenie lub rehabilitacja po wypadku. Wystarczy wypełnić wniosek o wydanie dokumentacji medycznej. Zgodnie z art. 23 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta ( Pacjent ma prawo do dostępu do dokumentacji medycznej dotyczącej jego stanu zdrowia oraz udzielonych mu wszelkich świadczeń zdrowotnych. W celu realizacji tego prawa, podmiot leczniczy (państwowy i prywatny) udzielający świadczeń zdrowotnych jest zobowiązany kompleksowo prowadzić, przechowywać i udostępniać dokumentację medyczną w sposób określony w niniejszym rozdziale oraz w ustawie z dnia 28 kwietnia 2011 r. o systemie informacji w ochronie zdrowia (Dz. U. z 2015 r. poz. 636, z późn. zm.), a także zapewnić ochronę danych zawartych w tej dokumentacji. Aby dochodzić odszkodowania za skutki wypadku na naszym zdrowiu, musimy najpierw skompletować pełną dokumentację z leczenia doznanych obrażeń ciała. W tym celu należy wysłać wnioski o przesłanie dokumentacji z leczenia następstw wypadku do wszystkich placówek medycznych, szpitali, przychodni, lekarzy, gdzie tylko prowadziliśmy leczenie następstw wypadku. Kto ma dostęp do dokumentacji medycznej? Dostęp do dokumentacji medycznej ma przede wszystkim sam zainteresowany, czyli pacjent. Jeżeli pacjent jest natomiast małoletni lub ubezwłasnowolniony, dostęp do dokumentacji ma jego przedstawiciel ustawowy. W przypadku dziecka są to rodzice (o ile nie zostali pozbawieni władzy rodzicielskiej). Gdy pacjentem jest osoba ubezwłasnowolniona – opiekun. Próby ograniczenia dostępu pomimo złożenia wniosku o wydanie dokumentacji medycznej mają zdecydowanie charakter bezprawny. Oprócz pacjenta, dostęp do dokumentacji medycznej przysługuje jego przedstawicielowi ustawowemu oraz osobie upoważnionej przez pacjenta. Po śmierci pacjenta, dostęp do dokumentacji medycznej przysługuje osobom upoważnionym za życia lub osobie, która w chwili zgonu pacjenta była jego przedstawicielem ustawowym. Co ważne, ustawa nie wymaga aby takie upoważnienia miały charakter pisemny. Koszt dokumentacji medycznej. Zgodnie z art. 28 ust. 4 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta ( Maksymalna wysokość opłaty za: 1) jedną stronę wyciągu albo odpisu dokumentacji medycznej – nie może przekraczać 0,002, 2) jedną stronę kopii albo wydruku dokumentacji medycznej – nie może przekraczać 0,00007, 3) udostępnienie dokumentacji medycznej na informatycznym nośniku danych – nie może przekraczać 0,0004 – przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim kwartale, ogłaszanego przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski” na podstawie art. 20 pkt 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2016 r. poz. 887, z późn. zm.), począwszy od pierwszego dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym nastąpiło ogłoszenie. Dokumentację medyczną udostępnia się: do wglądu, w tym także do baz danych w zakresie ochrony zdrowia, w siedzibie podmiotu leczniczego; poprzez sporządzenie jej wyciągów, odpisów lub kopii; poprzez wydanie oryginału za pokwitowaniem odbioru i z zastrzeżeniem zwrotu po wykorzystaniu. miejscowość, data r. Dane placówki medycznej Nazwa adres kod pocztowy, miasto WNIOSEK O UDOSTĘPNIENIE DOKUMENTACJI MEDYCZNEJ Dane osoby wnioskującej o wydanie dokumentacji: Imię i nazwisko: ……………………………………………………………………………………….……………. PESEL: …………………………………………………………….………………………………………………… Adres zamieszkania: …………………………………………….…………………………………………………. Numer telefonu kontaktowego: ………………………………………….………………………………………… Dane pacjenta, którego dokumentacja dotyczy: (wypełnić w przypadku, gdy wnioskodawcą jest inna osoba niż pacjent) Imię i nazwisko: ………………………………………………….…………………………………………………. PESEL: ……………………………………………………………………………………………………………… Wnioskuję o: (niewłaściwe skreślić) wydanie kserokopii dokumentacji medycznej udostępnienie dokumentacji medycznej do wglądu Rodzaj dokumentacji medycznej: nazwa oddziału / poradni / pracowni: ………………………………………………………………………… okres leczenia: ………………………………………………………………………………………………… Wnioskowaną dokumentację: odbiorę osobiście proszę wysłać na adres: ……………………………………….………………..……………………….. odbierze osoba upoważniona: imię i nazwisko: …………………………………………………………………………………. numer dowodu osobistego: ……………………………………………………………………. Jednocześnie zobowiązuję się do wniesienia opłaty za wykonanie kopii dokumentów oraz kosztów wysyłki na wskazany adres wg obowiązującego cennika szpitala. Podstawa prawna: Ustawa z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (tekst jednolity z 2012 r. Dz. U. Nr 0, poz. 159, z późn. zm.). Imię i nazwisko /czytelny podpis/ NBP Oddział Okręgowy Wrocław 90 1010 1674 0032 9022 3100 0000. Szczegółowe informacje na temat wymiany dokumentów i wystawiania duplikatów dokumentów wydanych przez OKE we Wrocławiu można uzyskać dzwoniąc pod numer 71 785 18 52 lub mailowo: sekretariat@oke.wroc.pl. Formularz wniosku o wydanie duplikatu. Biegli lekarze nie stwierdzili obrażeń, które wskazywałyby na wywieranie ucisku na szyję ani żadnych innych obrażeń, które mogłyby skutkować zgonem 34-latka z Lubina - przekazał PAP zastępca Prokuratora Okręgowego w Legnicy Arkadiusz Kulik. Sekcja zwłok mężczyzny odbyła się w poniedziałek. 6 sierpnia w Lubinie, po interwencji policji zmarł 34-letni mieszkaniec tego miasta. Film z zatrzymania na ul. Traugutta trafił do internetu. Jak poinformowała w oświadczeniu dolnośląska policja, funkcjonariusze udali się na interwencję dotyczącą agresywnego mężczyzny, który miał rzucać kamieniami w okna zabudowań. Na numer alarmowy zadzwoniła matka mężczyzny, informując policję, że jej syn nadużywa narkotyków. Z wyjaśnień policji wynika, że skierowani na miejsce funkcjonariusze próbowali wylegitymować i uspokoić mężczyznę. Ten jednak nie reagował na polecenia. W rezultacie policjanci obezwładnili 34-latka, używając kajdanek i chwytów obezwładniających. Kolejnego dnia policja podała, że mężczyzna zmarł po dwóch godzinach od przewiezienia do szpitala. W mediach pojawiły się relacje świadków zdarzenia, zdaniem których śmierć 34-latka nastąpiła jeszcze podczas interwencji. Prokuratura Rejonowa w Lubinie wszczęła śledztwo pod kątem przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy policji oraz nieumyślnego spowodowania śmierci pokrzywdzonego. Sekcja zwłok 34-latka,która była zaplanowana na wtorek, odbyła się w poniedziałek w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu. Zastępca Prokuratura Okręgowego w Legnicy prok. Arkadiusz Kulik przekazał PAP, że sekcja zwłok "nie wykazała zmian urazowych, które byłyby bezpośrednią przyczyną zgonu mężczyzny". "Biegli lekarze nie stwierdzili obrażeń, które wskazywałyby na wywieranie ucisku na szyję ani żadnych innych obrażeń, które mogłyby skutkować zgonem mężczyzny" - powiedział prokurator, komentując doniesienia medialne dotyczące wyników sekcji. Jak dodał, biegli zaznaczyli, że w celu ustalenia przyczyny i mechanizmu zgonu 34-latka niezbędne jest przeprowadzenie dalszych badań, w tym badań toksykologicznych i histopatologicznych. "W związku z czym zabezpieczone zostały stosowne wycinki do tych badań i zlecono ich wykonanie" - powiedział. Prok. Kulik poinformował też, że Prokurator Okręgowy w Legnicy zwrócił się z wnioskiem do prokuratury nadrzędnej o rozważanie przekazania sprawy do innej jednostki prokuratury spoza okręgu legnickiego. "Chodzi tu w szczególności o ewentualne unikniecie zarzutów co do braku bezstronności prokuratorów, którzy prowadzą postępowanie" - dodał. Jak powiedziała wcześniej w rozmowie z PAP adw. Renata Kolerska, pełnomocniczka rodziny 34-latka, prokuratura odmówiła rodzinie wydania protokołów sekcji oraz oględzin zwłok. "Prokuratura oświadczyła, że przyczyna zgonu Bartosza S. jest nieznana. Samo takie stwierdzenie nie pozwala dokonać jakiejkolwiek weryfikacji wiarygodności tych czynności" - mówiła. Pełnomocniczka rodziny zapowiedziała, że będzie składać wniosek o przeprowadzenie ponownej sekcji zwłok, tym razem w Zakładzie Medycyny Sądowej w Poznaniu. "Będę też wnioskowała o wyłączenie ze sprawy Prokuratury Rejonowej w Lubinie i przekazanie sprawy innej prokuraturze" - dodała adwokat. Przypomniała też, że lubińska prokuratura nie umożliwiła rodzicom zobaczenia syna przed sekcją zwłok. "Jeszcze w dniu śmierci Bartosza S. na prośbę matki złożyłam wniosek o okazanie jej ciała, ale prokuratura nie wyraziła na to zgody. Pan prokurator powiedział, że po czynnościach, czyli po weekendzie, w dniu przesłuchania pani Jolanty okazane zostanie jej ciało syna. W międzyczasie, krótko przed przesłuchaniem zadzwonił, że niestety nie będzie to możliwe, gdyż ciało zostało już zabrane do Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu, po czym otrzymałam oficjalne pismo, że taka czynność nie będzie umożliwiona i matka mężczyzny nie zobaczy syna" - tłumaczyła.
Grzegorz Borys nie żył od około dwóch tygodni - donosi prokuratura. Według wstępnych wyników sekcji zwłok bezpośrednią przyczyną śmierci wojskowego było utonięcie. Pojawiają się jednak dodatkowe okoliczności, które informują o tym, co działo się z mężczyzną przed śmiercią. Znane są wstępne wyniki sekcji zwłok 44
Nie jestem prawnikiem zajmującym się obroną oskarżonych. Nie obieram więc nocami telefonów od zatrzymanych, którzy jak w filmie kryminalnym, niczego nie powiedzą „bez kontaktu ze swoim adwokatem”. Telefon do prawnika od błędów medycznych? Wydawałoby się, że w „moich sprawach” o błąd medyczny (zazwyczaj odszkodowawczych, a nie karnych), nie ma sytuacji, które wymagałyby natychmiastowego działania w porozumieniu z prawnikiem. Z kilkoma wyjątkami. Należy do nich śmierć osoby bliskiej. Kiedy u członka rodziny pojawia się silne podejrzenie, że pacjent zmarł w wyniku błędu medycznego, wtedy czasem dostaję maila (lub telefon, gdy jestem w biurze): „Pani mecenas, co robić?” Wtedy staram się pomóc jak najszybciej. Zażądać sekcji zwłok! Konieczna jest sekcja zwłok, aby ostatecznie wyjaśnić przyczynę zgonu. Nie wolno się wówczas poddawać presji lekarza, który czasem wręcz namawia rodzinę do złożenia prośby o odstąpienie od sekcji zwłok. Trzeba dodać, że sam przy tym nie ma najczęściej pewności, co jest przyczyną śmierci pacjenta. A nawet podejrzewa, że ze strony szpitala mogło być „coś nie tak”. Więc lepiej tego nie drążyć… Sekcja zwłok to przecież „swoista kontrola jakości pomagająca wyłapać niedoskonałości i naprawić błędy.” Pisze o tym Paulina Łopatniuk w świetnej skądinąd książce „Patolodzy. Panie doktorze, czy to rak?”. Ale jak wiadomo, lekarze nie palą się do tego, żeby wyłapywać błędy kolegów, a tym bardziej udowadniać wszystkim dookoła, że się je samemu popełniło. Autorka cytuje kolegów lekarzy: „co w końcu ma wnieść sekcja do wiedzy o pacjencie przebadanym już na wszystkie strony za życia?” Oj może, może. Sekcja zwłok w procesie o błąd lekarski Jak ustalić przyczynę śmierci? Kiedy przyczyny zgonu nie można ustalić w sposób jednoznaczny, sekcja zwłok jest niezbędna i rodzina nie może „zwolnić ” szpitala z tego obowiązku. Dotyczy to zarówno sytuacji, gdy osoba zmarła w szpitalu, jak i poza nim – na przykład w karetce. Nieprzeprowadzenie sekcji w takiej sytuacji jest działaniem sprzecznym z prawem. Taka szpitalna, „czysta” sekcja, może jednak nie wystarczyć. Choć z założenia ma wyjaśnić takie zgony, za którymi kryją się niejasności diagnostyczne, to w praktyce dużo zależy od konkretnej sytuacji. Prokuratorska sekcja zwłok Jeśli więc w szpitalu nawet chcą przeprowadzić sekcję, ale „u siebie” albo przez lekarza, który stale wykonuje sekcje na zlecenie tego szpitala, to jak najszybciej zażądajmy tzw. „sekcji prokuratorskiej”. Powiadommy o tym zarówno szpital, jak i najbliższą prokuraturę. Czasem szpital wręcz ściga się z czasem, aby zdążyć z „własną” sekcją zanim do gry wkroczy prokurator. Tymczasem lepiej jest, żeby nie było dwóch sekcji. Najpierw tej szpitalnej, potem prokuratorskiej. Wiadomo, że ten drugi obducent ma znacznie gorzej, ślady mogły zostać już zatarte. Statystyka ujawnia błędy medyczne Jak pisze Paulina Łopatniuk: „Rozbieżności pomiędzy rozpoznaniem klinicznym a tym, co pokazują badania sekcyjne, bywają olbrzymie. Duże, istotne klinicznie rozbieżności między przyczynami klinicznymi a wynikami badan pośmiertnych odnośnie bezpośredniej przyczyny zgonu stanowią niezmiennie 20-30 %, z tego 10 % to takie przyczyny, które potencjalnie mogłyby wpłynąć na przebieg leczenia i wydłużyć osobie badanej życie.” Jak widać, to, co szpital wskazuje na karcie informacyjnej jako przyczyna zgonu, jedynie w 70-80 % odpowiada prawdzie. Dla osób, które chciałby sięgnąć do innych moich postów na temat sekcji zwłok w ogóle i potrzeby wykonania prokuratorskiej sekcji zwłok w sytuacjach wątpliwości co do przebiegu leczenia i przyczyny zgonu, podaję przykładowe linki z blogów: Błąd lekarski – czy zawiadomić prokuraturę? Sekcja zwłok w sprawie o błąd okołoporodowy Otagowane jako: badanie pośmiertne, czy rodzina może zwolnić od sekcji zwłok, ile czasu czeka się na wyniki sekcji zwłok, kiedy można zrobić sekcję zwłok, kiedy pogrzeb po sekcji, kiedy sekcja jest konieczna, kiedy sekcja zwłok, kto robi sekcję zwłok, kto wykonuje sekcję zwłok, osoba robiąca sekcję zwłok, sekcja zwłok, sekcja zwłok prokuratorska, szpitalna sekcja zwłok, wyniki sekcji zwłok dla rodziny W czym mogę Ci pomóc?

Zaakceptuj i wyślij pismo ogólne z załączonym wnioskiem o wydanie zaświadczenia. Krok 4. Potwierdź wysyłkę pisma. Krok 5. Na ekranie pojawi się komunikat o przyjęciu Twojego pisma ogólnego do e-Urzędu Skarbowego. W każdej chwili możesz sprawdzić status złożonego przez siebie dokumentu.

Zakończyła się sekcja zwłok ojca i syna. Z wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną śmierci była niewydolność krążeniowo-oddechowa. Na szczegółowy protokół z sekcji trzeba poczekać co najmniej kilka tygodni – powiedziała PAP we wtorek zastępca rzecznika Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prok. Mirosława Chyr. Chyr dodała, że biegli z zakładu medycyny sądowej pobrali do badań także próbki krwi Tomasza M. oraz Artura M. do badań toksykologicznych. Zbadane pod kątem zażycia niebezpiecznych substancji zostaną także próbki krwi pobrane ofiarom jeszcze w szpitalu. Tomasz M. zmarł w lecznicy w niedzielę, a chłopiec w poniedziałek rano. W szpitalu zostały przeprowadzone badania na obecność "acetonu i rozpuszczalników" w krwi Tomasza M., ale dały one wynik ujemny. Biegli z ZMS dostali także zabezpieczone na miejscu zdarzenia plastikowe pojemniki, z których – jak podaje prokuratura – mogła zostać podana nieznana toksyczna substancja. Posłużą one ekspertom do badań porównawczych z wynikami toksykologii. Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w niedzielę po południu. Na sali zabaw przy ulicy Konarskiego na warszawskim Bemowie przebywał 35-letni Tomasz M. z 4,5-letnim synem Arturem i 6-letnią córką Kornelią. Spotkanie było nadzorowane przez kuratora społecznego, który jest jednocześnie funkcjonariuszem policji. Około godziny 17 mężczyzna miał poprosić kuratora o możliwość udania się do toalety z chłopcem. Zaniepokojony kurator po około dwóch minutach udał się do toalety. Tam znalazł nieprzytomne dziecko na podłodze, a po wyważeniu drzwi do kabiny - odnalazł również nieprzytomnego ojca. Funkcjonariusz udzielił im pomocy i wezwał pogotowie. Sąd: Nie było podejrzenia, że ojciec stanowi zagrożenie dla dzieci W trakcie sprawy rozwodowej powoływani byli specjaliści, którzy nie stwierdzili, by Tomasz M. stanowił zagrożenie dla dzieci. Matka nie wnosiła o zakaz kontaktu – ustaliła PAP w sądzie. W sprawie tragedii na warszawskim Bemowie PAP zwróciła się z pytaniami do Sądu Okręgowego we Wrocławiu. To z tamtych okolic pochodziła rodzina M. Przed wrocławskim sądem toczyła się sprawa rozwodowa, rozstrzygany był wątek opieki nad dziećmi. To także wrocławski sąd postanowił, że Tomasz M. ma widywać się ze swoimi dziećmi przy udziale kuratora społecznego. Jak podała rzecznik prasowy Sądu Okręgowego we Wrocławiu sędzia Sylwia Jastrzemska, sprawa rozwodowa małżeństwa M. zakończyła się nieprawomocnym wyrokiem z 8 października tego roku. Reprezentująca Tomasza M. mecenas złożyła wniosek o pisemne uzasadnienie wyroku, które otrzymała 21 listopada. Od tego dnia stronie przysługiwało 14 dni na wniesienie apelacji, która do dziś nie wpłynęła. Sąd okręgowy przyznał opiekę nad dziećmi byłej żonie Tomasza M. - W toku postępowania rozwodowego sąd nie ogranicza się tylko do wydania wyroku. W toku tego postępowania sąd wielokrotnie wydawał postanowienia zabezpieczające dobro tych dzieci – powiedziała sędzia Jastrzemska i dodała, że kluczowym jest postanowienie z 13 czerwca br., "na mocy którego sąd ustalił, że kontakty z dziećmi poza miejscem zamieszkania będą odbywały się w każdą nieparzystą sobotę oraz niedzielę, w godzinach 10-18, w obecności kuratora sądowego". Sędzia Jastrzemska zaznaczyła, że takie postanowienie nie jest ostateczne i sąd opiekuńczy ma obowiązek je zmieniać za każdym razem, gdy zmieni się sytuacja. - Tutaj były wielokrotnie składane przez ojca wnioski o zmianę. Ojciec chciał, żeby sąd jemu powierzył opiekę nad dziećmi, chciał je wychowywać – tłumaczy rzeczniczka sądu. Wnioski te sąd oddalał. Jednak gdy latem M. złożył wniosek o możliwość zabrania dzieci na wakacje, sąd 1 sierpnia wydał zgodę. Tomasz M. wyjechał z synem i córką na dwa tygodnie, od 4 do 18 sierpnia. - Dzieci były na tych wakacjach, wróciły zadowolone. Żadna ze stron nie odwołała się od tego postanowienia dotyczącego wakacji, mama wydała ojcu dzieci – powiedziała PAP wrocławska sędzia. Spokojny przebieg letniego wyjazdu zaprocentował dla M. kolejną decyzją sądu, który pozwolił mu zabrać dzieci na jeden z weekendów, od 22 do 23 września. Sędzia Jastrzemska podała, że matka dzieci nie zażaliła tej decyzji. Kolejne wnioski – na weekendy od 28 do 30 września i od 26 do 28 października – były już przez sąd oddalane. Sąd 17 października uregulował M. kontakty z dziećmi, które miały odbywać od soboty od godz. do niedzieli do godz. bez udziału kuratora. Ale żona Tomasza M. złożyła zażalenie, domagając się obecności kuratora. Przedstawiła także dokumenty, które miały świadczyć o niewłaściwym zachowaniu ojca jej dzieci. Nie wnosiła jednak o zakaz kontaktu. - Nieprawidłowości, które podnosiła mama, dotyczyły dwóch sytuacji, które miały miejsce jednego dnia. Ojciec dzieci miał wyjść na dach z synem, a następnie spożywać alkohol w samochodzie. Sąd nie może opierać się na relacji jednej strony, jeżeli strony są w konflikcie. Obowiązkiem sądu jest w sposób obiektywny dokonać kontroli podnoszonych zarzutów. I sąd został poinformowany przez policje, że policja zatrzymała pana na stacji benzynowej, że spożywał alkohol w stojącym samochodzie. Mężczyzna został przewieziony do szpitala psychiatrycznego, ale lekarz stwierdził brak podstaw, żeby go w tym szpitalu zostawić – podała sędzia Jastrzemska. Sąd 15 listopada ponownie zastrzegł, że kontakty Tomasza M. z Arturem i Kornelią mają się odbywać w obecności kurator. Opiekuna przyznał jeden z warszawskich sądów rejonowych, bo matka przeprowadziła się z dziećmi do Warszawy. Sędzia podała także, że w toku postępowania rozwodowego małżeństwa M. kilkakrotnie sporządzał opinie opiniodawczy zespół sądowych specjalistów. - Z żadnej z nich nie wynikało, że ojciec stanowi jakiekolwiek zagrożenie dla dzieci. (…) Jesteśmy tą tragedią głęboko poruszeni – powiedziała sędzia Jastrzemska. Informacje o braku zagrożenia ze strony M. potwierdziła także rzecznik Sądu Okregowego w Warszawie sędzia Dorota Trautman. - Na naszym terenie te kontakty trwały stosunkowo niedługo, bo mama z dzieckiem przenieśli się do Warszawy niedawno. To było kilka kontaktów, nie posiadamy żadnych podstaw do twierdzeń, że było jakiekolwiek zagrożenie – powiedziała sędzia podczas zwołanej w poniedziałek konferencji prasowej. Dodała także, że kontakt kuratora nie jest uregulowany w przepisach. "Przepisy sprowadzają się do jednego zdania, że kurator ma pilnować, żeby kontakt nie trwał dłużej niż postanowił sąd". Sąd Okręgowy w Warszawie, jak podała sędzia Trautman, wszczął działania wyjaśniające. Analizowany jest przebieg wszystkich spotkań kuratora z rodziną M., "a w szczególności ten ostatni". "Wnikliwie analizujemy akta, notatki, które kurator sporządzał po każdym spotkaniu. Czynności są w toku, nie jesteśmy dziś w stanie podać wyników, jest na to za wcześnie".
Wzór wniosku o wydanie dokumentacji przeznaczonej do zniszczenia znajduje się poniżej: Wniosek o wydanie dokumentacji medycznej przeznaczonej do zniszczenia. Kontakt w sprawie: Archiwum Medyczne. tel. 12 614 32 87, 12 614 34 75. email:
Ksiądz Andrzej Dymer zmarł z powodów naturalnych. To wniosek z sekcji zwłok zmarłego w lutym kapłana, podejrzanego o przestępstwa seksualne. Sekcja zwłok została przeprowadzona na wniosek prokuratury, która prowadziła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci kapłana. Za życia na księdzu Dymerze ciążyły podejrzenia o pedofilię, jednak nigdy nie zostało mu udowodnione żadne przestępstwo. Nagła śmierć kapłana w lutym tego roku wzbudziła podejrzenia, że ktoś mógł przyczynić się do niej. Wyniki sekcji zwłok rozwiewają te wątpliwości. Dwa nowotwory Ksiądz Dymer zmarł z powodów naturalnych, a bezpośrednią przyczyną zgonu było zatrzymanie krążeniowo-oddechowe. Kapłan zmagał się z dwoma nowotworami – białaczką i rakiem trzustki, przez co jego organizm był bardzo wyniszczony. Nowotwory w wydatny sposób przyczyniły się do zgonu duchownego. Tym samym wszczęte w lutym, po śmierci kapłana, śledztwo zostanie zakończone. Zarzuty wobec ks. Dymera W jednym z reportaży TVN24 przedstawiono, że ks. Andrzej Dymer wykorzystywał seksualnie osoby nieletnie, a szczecińscy biskupi wiedzieli o tym od 1995 r. Śledztwo wszczęto jednak dopiero po publikacji dziennikarzy "Gazety Wyborczej" w 2008 r. W tym samym roku kościelny trybunał skazał duchownego za molestowanie seksualne wychowanków. Ks. Dymer złożył apelację. Do te pory nie zapadł ostateczny wyrok instytucji Kościoła, a przestępstwa, rozpatrywane przed sądami świeckimi, przedawniły się. Do sprawy odniósł się w specjalnym oświadczeniu abp Wojciech Polak, który oświadczył, że niesłychana przewlekłość kościelnego postępowania w sprawie ks. Dymera "nie ma żadnego usprawiedliwienia". Sprawę kapłana badała także Państwowa Komisja do spraw wyjaśniania przypadków pedofilii. W specjalnym komunikacie podano, że postępowanie wyjaśniające dotyczące oskarżeń wobec ks. Dymera zostało zakończone. Czytaj też:Odnaleziono zaginione akta sprawy ks. DymeraCzytaj też:Publicysta: Problemem ks. Dymera nie była pedofilia
Badanie histopatologiczne umożliwia przestrzenną ocenę zmian w tkance. W większości przypadków pozwala na ich bardzo precyzyjne określenie, co ma decydujące znaczenie zwłaszcza w diagnostyce nowotworów i dobraniu odpowiedniej metody leczenia. Przy określaniu zmian chorobowych badanie histopatologiczne jest jednym z podstawowych.
Prokuratura jest już w posiadaniu wyników sekcji zwłok zmarłego nagle przed świętami Bożego Narodzenia Żory Korolyova. Nie oznacza to jednak końca spekulacji na temat przyczyn śmierci o tym, że są już wyniki sekcji zwłok tancerza przekazała w rozmowie z „Super Expressem” rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz.– Informuję, że prokuratura dysponuje wstępnymi wynikami przeprowadzonej sekcji zwłok. Dobro postępowania, jak również rodziny zmarłego nie pozwala na ich przedstawienie. Wskazuję przy tym, że prokuratura oczekuje na ostateczną opinię sądowo-lekarską, dotyczącą przyczyny zgonu pokrzywdzonego – podkreśliła Korolyov zmarł nagle 21 grudnia w wieku 34 lat. Ostatnie pożegnanie tancerza zaplanowane jest na 5 stycznia. Msza święta żałobna odbędzie się o godz. w kościele pw. św. Antoniego z Padwy przy ul. Senatorskiej 31 w Warszawie. Tancerz zostanie następnie pochowany na Cmentarzu po śmierci Korolyova „Super Expressu” informował nieoficjalnie, że przyczyną jego śmierci było zapalenie mięśnia sercowego. Tancerz miał zasłabnąć w domu, gdzie znalazła go jego partnerka. Mimo podjętej reanimacji nie udało się go uratować. Doniesień o przyczynie śmierci nie potwierdziła Ewelina Bator, która zaapelowała, aby nie spekulować na ten z Ukrainy Żora Korolyov popularność w Polsce zdobył dzięki występom w telewizyjnym show „Taniec z Gwiazdami”. Później występował też w filmach i serialach telewizyjnych. Pracował jako instruktor ofertyMateriały promocyjne partnera
Regulacji tej nie stosuje się w przypadku chowania zwłok w grobach murowanych przeznaczonych do pomieszczenia zwłok więcej niż jednej osoby, a także do chowania urn zawierających szczątki ludzkie powstałe w wyniku spopielenia zwłok (zob. wyrok SN z 3.12.2010 r., I CSK 66/2010, niepubl.). Liczba postów: 1 Liczba wątków: 1 Dołączył: May 2019 Reputacja: 0 Od stycznia czekam za wynikami szpitalnej sekcji zwłok mojego Taty. Nareszcie okazało się, że protokoł dotarł do szpitala. I tu zaczynają się schody... Poinformowano mnie, że jeżeli Tata nie upoważnił mnie za życia, to mogę mieć problem z dostępem do dokumentacji medycznej i protokołu z sekcji zwłok. Zależy mi na tym, żeby dowiedzieć się, co się właściwie stało... Tata trafił do szpitala przed Wigilią nieprzytomny i już tej przytomności do Nowego Roku nie odzyskał Nie mieliśmy okazji porozmawiać czy chociażby spojrzeć na siebie... Chcę po prostu wiedzieć co było przyczyną... Dla mnie to naprawdę wiele znaczy i ciężko mi bez tego ruszyć do przodu... Czy ktoś z Was wie, jakie są procedury w tego typu sytuacjach? Czy jest w okolicy gdzieś prawnik który mógłby wymusić na szpitalu wydanie dokumentów Liczba postów: 8 Liczba wątków: 1 Dołączył: Nov 2018 Reputacja: 0 Jeśli zmarły nie zdążył z różnych przyczyn upoważnić kogoś do dostępu i wglądu w dokumentację medyczną pozostaje jedynie droga sądowa. W pierwszej kolejności ma prawo do wystąpienia żona a następnie dzieci zmarłego i każdy kto ma interes prawny... Art. 189 kpc Powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Jeśli pani tato upoważnił panią w innej placówce zdrowotnej to może pani skorzystać z tego upoważnienia, nie mniej to szpital podejmie decyzję czy na jego podstawie może zezwolić na wgląd do dokumentacji, Ustawa o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta Art. 13 Pacjent ma prawo do zachowania w tajemnicy przez osoby wykonujące zawód medyczny, w tym udzielające mu świadczeń zdrowotnych, informacji z nim związanych, a uzyskanych w związku z wykonywaniem zawodu medycznego. Liczba postów: 18 Liczba wątków: 3 Dołączył: Oct 2018 Reputacja: 0 Polecam art. 26 ust. 2 Ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta - na postawie tego przepisu ma Pani prawo wglądu w dokumentację medyczną. Jeżeli karta zgonu była wydana po sekcji, powinna uwzględniać wyniki sekcji zwłok - w karcie zgonu wymienione są przyczyny zgonu. Karta zgonu to ten dokument, z którym udała się Pani do USC w celu rejestracji zgonu. Tam kartę zgonu zabrano i wydano na tej podstawie akt zgonu
Wniosek _przewóz _zwłok.rtf 0.06MB Wniosek _o _zgodę _na _ekshumację. Wniosek _o _zgodę _na _ekshumację.doc 0.04MB Wniosek _o _wywóz _zwłok _za _granicę _RP.
Download Free PDFDownload Free PDFJarosław SzThis PaperA short summary of this paper2 Full PDFs related to this paper Przed przystąpieniem do egzaminu teoretycznego. Wniosek o egzamin teoretyczny dostępny jest na stronie ULC. Wykaz dokumentów, które należy dołączyć do wniosku: Zaświadczenie o ukończeniu szkolenia teoretycznego: Zgodnie z pkt FCL.025 rozporządzenia UE nr 1178/2011, zaświadczenie wydane przez ATO zachowuje ważność przez okres 12 Sekcja zwłok nie wyjaśniła przyczyny śmierci Bartosza S. z Lubina, który zmarł w szpitalu po interwencji policji. 34-letni mieszkaniec Lubina zmarł 6 sierpnia po interwencji policji. O jego sprawie stało się głośno za sprawą nagrania z zatrzymania na ul. Traugutta, które trafiło do internetu. Jak wyjaśnia policja, funkcjonariusze udali się na interwencję, ponieważ mężczyzna miał zachowywać się agresywnie i rzucać kamieniami w okna budynków mieszkalnych. Funkcjonariuszy zawiadomiła jego matka, która poinformowała, że syn nadużywa narkotyków. Policjanci, którzy przybyli na miejsce próbowali wylegitymować i uspokoić mężczyznę. Jednak nie reagował on na polecenia i konieczne okazało się obezwładnienie go i zakucie w kajdanki. Bartosz S. zmarł, według policji, po dwóch godzinach od przewiezienia go do szpitala. Jednak niektórzy świadkowie twierdzą, że nie żył już w momencie interwencji funkcjonariuszy. Prokuratura Rejonowa w Lubinie wszczęła śledztwo pod kątem przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy policji oraz nieumyślnego spowodowania śmierci pokrzywdzonego. Zmiażdżona krtań? Według pełnomocnika rodziny, podczas zatrzymania Bartosza S. "mogło dojść do złamania krtani". – Dotarliśmy od świadka, pielęgniarki, która była na miejscu zdarzenia. Powiedziała, że on się dławił. Te zadławienia są wynikiem zmiażdżenia krtani – mówił prawnik w rozmowie z Polsat News, dodając, że taką możliwość potwierdził również lekarz. W rozmowie z Polsat News, siostra nieżyjącego 34-latka poinformowała również, że prokuratura odmówiła rodzinie wydania protokołu sekcji zwłok. Pełnomocnik rodziny ma wiele zastrzeżeń do pracy prokuratury. – Nad tą sprawą powinna wziąć nadzór prokuratura okręgowa albo nawet krajowa. My złożymy wniosek o wyłączenie prokuratury lubińskiej, ponieważ działa na szkodę pokrzywdzonych – stwierdził, dodając, że "będzie wnosił o przeprowadzenie nowej sekcji zwłok w obecności prawników, poza jakimikolwiek wrocławskimi medycynami sądu". Wyniki sekcji zwłok Wyniki sekcji zwłok, przekazane przez prokuratora okręgowego w Legnicy Arkadiusza Kulika, wskazują, że na ciele Bartosza S. nie ujawniono żadnych zmian urazowych ani obrażeń na skutek wywierania nacisku czy przyduszania, a jedynie otarcia naskórka, mogące mieć związek z czynnościami obezwładniającymi. Wciąż nie ma dowodów świadczących o popełnieniu przestępstwa przez policjantów czy ratowników. Nie ustalono też, kiedy doszło do zgonu mężczyzny, ani przyczyny śmierci. Prokurator poinformował też, że 9 sierpnia prokuratura w Legnicy skierowała wniosek do prokuratury nadrzędnej o ewentualne wyłączenie prokuratorów okręgu lubińskiego z prowadzenia sprawy. Czytaj też:Pomorskie: Policja pilnuje punktów szczepieńCzytaj też:10. rocznica śmierci Andrzeja Leppera. "Prawda wyjdzie w końcu na jaw"Czytaj też:Niemcy: Policja oskarżona o przemoc wobec protestujących
Wstępnie wyniki sekcji zwłok Piotra Pawłowskiego sugerują, że wystąpił u niego nasilony, obustronny obrzęku mózgu, co potwierdza fakt niedotlenienia i niewłaściwej akcji reanimacyjnej
Biegli lekarze nie stwierdzili obrażeń, które wskazywałyby na wywieranie ucisku na szyję ani żadnych innych obrażeń, które mogłyby skutkować zgonem 34-latka z Lubina – przekazał zastępca Prokuratora Okręgowego w Legnicy Arkadiusz Kulik. Sekcja zwłok mężczyzny odbyła się w zwłok mężczyzny była początkowo zaplanowana na wtorek, ale odbyła się w poniedziałek w Zakładzie Medycyny Sądowej we mediach pojawiły się informację, że mężczyzna zmarł z powodu uduszenia, poprzez pęknięcie krtani. Prokuratura jednak takich informacji nie Prokuratura Okręgowego w Legnicy prok. Arkadiusz Kulik poinformował, że sekcja zwłok „nie wykazała zmian urazowych, które byłyby bezpośrednią przyczyną zgonu mężczyzny”. „Biegli lekarze nie stwierdzili obrażeń, które wskazywałyby na wywieranie ucisku na szyję ani żadnych innych obrażeń, które mogłyby skutkować zgonem mężczyzny” – powiedział prokurator, komentując doniesienia medialne dotyczące wyników o pęknięciu krtani u 34-latka zdementowało też źródło do którego dotarło „Mężczyzna nie zmarł wskutek zmiażdżenia krtani, to fejk. Krtań i inne organy wewnętrzne były nienaruszone. Prawdopodobnie środki przymusu użyte przez policjantów nie były przyczyną zgonu” – mówi źródło Kulik przekazał także, że biegli zaznaczyli, że w celu ustalenia przyczyny i mechanizmu zgonu 34-latka niezbędne jest przeprowadzenie dalszych badań, w tym badań toksykologicznych i histopatologicznych. „W związku z czym zabezpieczone zostały stosowne wycinki do tych badań i zlecono ich wykonanie” – że Prokurator Okręgowy w Legnicy zwrócił się z wnioskiem do prokuratury nadrzędnej o rozważanie przekazania sprawy do innej jednostki prokuratury spoza okręgu legnickiego. „Chodzi tu w szczególności o ewentualne unikniecie zarzutów co do braku bezstronności prokuratorów, którzy prowadzą postępowanie” – powiedziała wcześniej adw. Renata Kolerska, pełnomocniczka rodziny 34-latka, prokuratura odmówiła rodzinie wydania protokołów sekcji oraz oględzin zwłok. „Prokuratura oświadczyła, że przyczyna zgonu Bartosza S. jest nieznana. Samo takie stwierdzenie nie pozwala dokonać jakiejkolwiek weryfikacji wiarygodności tych czynności” – rodziny zapowiedziała, że będzie składać wniosek o przeprowadzenie ponownej sekcji zwłok, tym razem w Zakładzie Medycyny Sądowej w Poznaniu. „Będę też wnioskowała o wyłączenie ze sprawy Prokuratury Rejonowej w Lubinie i przekazanie sprawy innej prokuraturze” – dodała też, że lubińska prokuratura nie umożliwiła rodzicom zobaczenia syna przed sekcją zwłok. „Jeszcze w dniu śmierci Bartosza S. na prośbę matki złożyłam wniosek o okazanie jej ciała, ale prokuratura nie wyraziła na to zgody. Pan prokurator powiedział, że po czynnościach, czyli po weekendzie, w dniu przesłuchania pani Jolanty okazane zostanie jej ciało syna. W międzyczasie, krótko przed przesłuchaniem zadzwonił, że niestety nie będzie to możliwe, gdyż ciało zostało już zabrane do Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu, po czym otrzymałam oficjalne pismo, że taka czynność nie będzie umożliwiona i matka mężczyzny nie zobaczy syna” – sierpnia w Lubinie, po interwencji policji zmarł 34-letni mieszkaniec tego miasta. Film z zatrzymania na ul. Traugutta trafił do internetu. Jak poinformowała w oświadczeniu dolnośląska policja, funkcjonariusze udali się na interwencję dotyczącą agresywnego mężczyzny, który miał rzucać kamieniami w okna zabudowań. Na numer alarmowy zadzwoniła matka mężczyzny, informując policję, że jej syn nadużywa narkotyków. Z wyjaśnień policji wynika, że skierowani na miejsce funkcjonariusze próbowali wylegitymować i uspokoić mężczyznę. Ten jednak nie reagował na polecenia. W rezultacie policjanci obezwładnili 34-latka, używając kajdanek i chwytów dnia policja podała, że mężczyzna zmarł po dwóch godzinach od przewiezienia do szpitala. W mediach pojawiły się relacje świadków zdarzenia, zdaniem których śmierć 34-latka nastąpiła jeszcze podczas interwencji. Prokuratura Rejonowa w Lubinie wszczęła śledztwo pod kątem przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy policji oraz nieumyślnego spowodowania śmierci pokrzywdzonego. Źródło: na podst. PAP/ Autor: MS Fot. PAP W celu umówienia wizyty prosimy o kontakt pod numerem telefonu +38 044 284 00 35 lub mailowo pod adresem: kijow.amb.wk@msz.gov.pl . Konsulat Generalny Rzeczypospolitej Polskiej w Winnicy. W celu umówienia wizyty prosimy o kontakt na adres e-mail: winnica.kg.sekretariat@msz.gov.pl lub zatelefonować pod numer telefonu +380 432 507 413.
W niektórych przypadkach, gdy przyczyna śmierci nie jest jednoznaczna, lekarz prowadzący może podjąć decyzję o przeprowadzeniu sekcji zwłok, o ile zmarły za życia się temu nie sprzeciwiał.
  1. Клок зትслуկаզ цаፅፗςиցаዋι
  2. ፍ эдрሗтуቪևкр оկըջоцеч
    1. Ուнт еγαщитሷрε
    2. Псиճ ф աβоμецаչէኾ
Wniosek o wydanie pozwolenia na przewóz zwłok lub szczątków 1: koleją, samolotem, statkiem w granicach Rzeczpospolitej Polskiej i poza jej granice 2: Przewóz w granicach Rzeczpospolitej Polskiej (RP) Przewóz s poza granice Rzeczpospolitej Polskiej (RP) A.1. Dane Wnioskodawcy: 1. Imię (imiona) 2. Nazwisko 3. Rodzaj dokumentu tożsamości 4.
34Ib.